Kiedy i jak to się stało? Nauki ścisłe nie dają wiążącej odpowiedzi, takiej której nie dałoby się logicznie obalić. Według źródeł europejskich „chwastami są dowolne rośliny, które są niepożądane lub kolidują z działaniami lub interesem człowieka”. Gdzie indziej „chwastem nazywa się roślinę lub roślinność, z wyłączeniem grzybów, która koliduje z celami lub potrzebami ludzi”. Kiedy myśliwi-zbieracze zaczęli regularnie odwiedzać miejsca w których występowały jadalne rośliny żaden z nich nie przewidywał jakie to przyniesie skutki. Z czasem okazało się, że można założyć stałe osiedle tam, gdzie jedzenie się hoduje, a nie szuka go w okolicy. Według różnych ocen człowiek przez kilkanaście tysięcy lat aż do chwili obecnej zajął, zmienił lub zniszczył od 20 do 97% powierzchni dostępnego lądu. Lądu wolnego od wiecznego lodu. Tak więc podział na rośliny użytkowe i „te niepożądane” wynika bezpośrednio z naszych potrzeb… Hmm… A może po prostu jest błędny. Nasza łąka na byłym trawniku będzie się składać z gatunków które na polu uprawnym byłyby „chwastami”. Jednak tu nawet w myśl definicji agrarnych chwastami nie są, bo wysialiśmy je specjalnie. Patrząc szerzej zioła i ziółka (unikam słowa chwasty jak mogę) nie zawsze chcą rosnąć tam, gdzie wyznaczamy im miejsce. Zawsze jednak jesteśmy im winni szacunek. Zioła nigdy nie kolidują z potrzebami ludzi. Tysiące anonimowych zjadaczy korzeni i ziół wszelakich zapłaciły bólem brzucha lub śmiercią żebyśmy wiedzieli które rośliny są jadalne a które lecznicze. Nawet najbardziej uporczywe „chwasty” terenów uprawnych jak perz, komosa, bylica czy złocień są również roślinami wykorzystywanymi dawniej w kuchni lub leczniczymi. Wszyscy przecież pamiętamy, że zanim wszelkie suplementy i substancje lecznicze pojawiły się w tabletkach były dostępne w postaci ziół, z których tworzono napary nalewki i inne specyfiki.
Tak więc z punktu widzenia człowieka czekamy co wyrośnie z naszej łąki. A z punktu widzenia potrzeb ochrony przyrody czekamy na całą różnorodność biologiczną jaka nam się objawi z nasion i jaka przyleci, przyjdzie lub przypełznie do kwiatów. Zaraz, zaraz… a czy to nie jest znowu ten sam sztuczny podział, który ganiłem na początku 😊. Przecież różnorodność biologiczna jest ważna tak samo dla człowieka jak i dla przyrody. Schronienie, pożywienie, źródło leków i inne potrzeby są zaspokajane przez różnorodne środowisko. Człowiek jest tylko jego częścią, więc to co dobre dla natury siłą rzeczy jest dobre dla nas… Pamiętajmy tylko że ta zasada nie zawsze obowiązuje w odwrotnym kierunku…
Tekst i zdjęcia: Bogdan Browarski
Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
tel. +48 857380620, 857383000
fax +48 857383021
e-mail: sekretariat@biebrza.org.pl