Biebrza - rzeka niezwykła. Miejsce, które sprzyja środowiskom twórczym a tym samym staje się motywem prac artystycznych z wielu dziedzin sztuki. Krajobrazy biebrzańskie wraz ze swym pięknem niosą liczną symbolikę. Dawniej w okolicach rzeki osiadali się ludzie. Wtedy woda nierozerwalnie łączyła się z miejscem rodzinnym, ze znajomym krajobrazem i latami dzieciństwa bądź całego życia. Rzeka przynosi oczyszczenie. Nie zatrzymuje się na sprawach nieistotnych, tylko nieprzerwanie płynie do miejsca przeznaczenia, w którym znika. Z drugiej strony rzeka kojarzy się z czymś nieprzewidywalnym, niepoznanym, tajemniczym, a jednocześnie groźnym. Ta złożona symbolika rzeki przywoływana jest w dziełach literackich, malarskich, muzycznych, ale też fotograficznych czy filmowych.
Biebrza inspiruje artystów z całej Polski. Świadczą o tym liczne prace, wydawnictwa, wystawy, czy pokazy filmowe. Jednak ci, o których należy wspomnieć w pierwszej kolejności to lokalni artyści i twórcy ludowi. Mieszkańcy Doliny Biebrzy. To dla nich jest ona źródłem inspiracji, kształtuje ich życie duchowe, uczy wrażliwości. W ich twórczości Biebrza jawi się jako sielankowy obraz spokojnej, szerokiej, leniwej rzeki, pełnej życia, dzięki niezliczonemu ptactwu zamieszkującemu szuwary i magicznemu klimatowi wschodzącego lub zachodzącego słońca oraz porannych mgieł. To świat bioróżnorodności, bogactwa fauny i flory oraz wielokulturowości, mozaiki folkloru i tradycji. To kraina magii, dzikiej przyrody i symbiozy człowieka z naturą.
- Część mojego życia mieszkałem nad Biebrzą- opowiada artysta Jacek Marcinkowski, malarz, w którego życiu i twórczości Biebrza zajmuje szczególne miejsce - Jednym z najstarszych wspomnień z dzieciństwa było eksplorowanie rzeki i wyciąganie bagnetów rosyjskich z jej dna. Poza tym mnóstwo czasu spędziłem na wędkowaniu w Biebrzy, a to sprzyja obserwacji. Widziałem ją też z okna mieszkania, jak zmienia się światło i jak zmieniają się kolory. I to właśnie mnie fascynowało w Biebrzy, że światło zmienia się wraz z porą dnia i porą roku, przybiera różne kolory: odcienie złota, fioletu… Moje prace dyplomowe na studiach były właśnie z Biebrzy. Wtedy zaczęła się fascynacja tym miejscem, która trwa do dziś. Szukałem czegoś takiego, takiej magii gdzie indziej, w krajobrazie innych rzek, ale nie znalazłem. To jest miejsce, które nieustannie mnie inspiruje, chociaż już od wielu lat nie mieszkam w Lipsku.
- Maluję Biebrzę od dwudziestu lat - mówi Dorota Czerepko, "biebrznięta artystka" zakochana w Biebrzy - Od pięciu lat robię ceramikę, w której też próbuję przemycić coś z Biebrzy: kolor, przestrzeń, naturalne motywy roślinne odciśnięte w glinie. Co mnie inspiruje? Wszystko! Kolor, przestrzeń, ciągle próbuję oddać coś niesamowitego: poranki, kwitnące łąki, brzeziny tylko u nas takie piękne, rozlewiska i piękna zima. Wszystko mnie tu inspiruje. Mam tematy do malowania na całe życie.
- Całe życie mieszkam w dolinie Biebrzy – w Szuszalewie i Lipsku. Od dziecka obserwowałem Biebrzę, ptactwo, rośliny, chodziłem na ryby. Pamiętam, jak na wiosnę Biebrza wylewała i stawała się jeziorem. Wówczas dało się obserwować połacie wiosennych kwiatów, niezliczone ilości ptactwa, którego śpiew niósł się nad rozlewiskiem. Pływałem łódką po tym rozlewisku i zachwycałem się tą Biebrzą. Teraz to nie ta sama Biebrza, rzeka zarosła, trzyma się w korycie. Nie ma już tylu ptaków ani kwiatów na wiosnę – mówi Jan Orpik, rzeźbiarz. – Rzeźbą zajmuję się od 10 lat. Tematem moich rzeźb jest to, co obserwuję: ptaki, zwierzęta, ludzie. Wszystko to w jakiś sposób powiązanie jest z Biebrzą.
Zdjęcia zacząłem robić około 6 lat temu, a zaczęło się od spacerów polnymi drogami w okolicach Dąbrowy - opowiada Krzysztof Ryszkiewicz - Co jakiś czas widywałem sarny lub żurawie. Pamiętam jak drogę przeszedł mi borsuk - pierwszy raz w życiu zobaczyłem to zwierzę. Pomyślałem, że fajnie by było sfotografować spotykane zwierzęta. To był początek mojej przygody z fotografią i co ważniejsze, poznawania świata przyrody. Jakiś czas później "zaistniała" Biebrza. Rzeka szczególna przyrodniczo, ale też szczególna dla mnie osobiście ze względów rodzinnych. Jest dzika i potrafi dać w kość o każdej porze roku, a jednocześnie jest spokojna i przyjazna. Najważniejsze jest wyjście w teren, poczuć zapachy, słuchać dźwięków. Każde wyjście w teren jest inne. Inna pogoda, światło, pora roku. Wszystko to powoduje, że odwiedzanie nawet tych samych miejsc jest fascynujące. Poza tym tyle jest jeszcze do odkrycia, podpatrzenia. No i nic tak nie odpręża i uspokaja, co kilka godzin nad Biebrzą. Nie ma możliwości, aby to się znudziło.
Biebrza, przez swoją specyfikę: leniwy nurt, rozlewiska, liczne ptactwo, jest wdzięcznym tematem szeroko rozumianej sztuki. Zazwyczaj nie kojarzy się z żywiołem niszczącym wszystko na swojej drodze, raczej jest synonimem nostalgii, wyciszenia, równowagi duchowej. To właśnie te cechy Biebrzy sprawiają, że jest atrakcyjna dla wrażliwców, którzy swój zachwyt nad nią przelewają w twórczość pełną podziwu i miłości do biebrzańskiej natury.
Tekst: Izabela Wróbel
„Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz Gminy Lipsk"
Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
tel. +48 857380620, 857383000
fax +48 857383021
e-mail: sekretariat@biebrza.org.pl