Minęło już kilka dobrych lat jak na łamach aktualności przyrodniczych pisałem, że nawet zimą, z punktu widzenia obserwacji botanicznych - nie ma sezonu ogórkowego!
Wracam do tego tematu …, czyli o zielonym na białym II.
Zdecydowana większość roślin zamieszkujących w naszych szerokościach geograficznych, sezon zimowy jest w stanie przetrwać tylko dzięki temu, że wchodzi w stan spoczynku. Jest to z jednej strony prosty, ale też stosunkowo skomplikowany proces zabezpieczania się roślin przed niekorzystnymi warunkami panującymi zimą. Czynnikiem który determinuje, uruchamia spoczynek jest nie tyle niska temperatura ile niedostępność wody, czyli tzw. susza fizjologiczna. Analogiczne zachowania roślin – strategie życia, obserwujemy u roślin żyjących na pustyniach. Przyznam, że to trochę pokrętne tłumaczenie! Wiadomo, że aby aktywnie funkcjonować zielone rośliny muszą oddychać, ale też przeprowadzać fotosyntezę. W obu procesach niezbędne jest aktywne działanie wielu enzymów, a te jak wiadomo stają się nieaktywne w niskich temperaturach.
Wyjątki możemy znaleźć w reklamach enzymatycznych proszków do prania, które „zabijają” plamy bez podgrzewania, a nawet bez wstępnego namaczania….
Najważniejsze jest jednak to, że do obu tych procesów niezbędne są duże ilości wody! I tu właśnie leży pogrzebany pies … Przy niskich temperaturach otoczenia niezbędna do procesów życiowych woda staje się niedostępna. Panuje susza fizjologiczna.
To, że zimą widzimy sporo zielonych roślin nie oznacza, że prowadzą one fotosyntezę. Zielone pozostają świerki i sosny oraz spora grupa tzw. roślin zimozielonych. Niektóre z nich zrzucają co prawda liście, ale zachowują zielone zabarwienie pędów (borówka czarna). Inne pozostają przez całą zimę ulistnione i zielone (mącznica, bagno zwyczajne, wrzos, jemioła). Nad Biebrzą mamy też sporą grupę zimozielonych wśród roślin zarodnikowych: część paproci (paprotka, zanokcica), skrzypów (skrzyp zimowy), widłaków, mchów a także porostów. Te ostatnie nie są roślinami tylko ... grzybami lichenizującymi!
Rośliny zimozielone – w botanice mianem tym określa się rośliny, u których występuje całoroczny przyrost nowych liści, przy czym stare liście zrzucane są stopniowo, także w okresie całorocznym lub wieloletnim, przez co roślina jest cały czas zielona, nigdy nie tracąc wszystkich liści.(źródło: WikipediA)
A skąd wzięły się rośliny zimozielone w naszych szerokościach geograficznych?
To jest bardzo dobre pytanie! Jak to często bywa w nauce – nie znamy w pełni zadawalającej odpowiedzi. Ale naukowcy pracują nad tym …
Aklimatyzacja, czyli przystosowanie zimozielonych roślin do życia w trudnych warunkach strefy borealnej to najprawdopodobniej adaptacja ewolucyjna w celu jak najdłuższego utrzymywania struktury liścia – zwykła oszczędność materiałów i energii. Większość tych roślin żyje w miejscach bardzo ubogich w składniki odżywcze: nagie piaski wydm, torfowiska. Coroczne odtwarzanie liści byłoby - nie do wytrzymania!
Może to być też wskazówka dla nas – ludzi. Jeżeli nie musisz nie gól się i nie obcinaj włosów – kto wie może się to opłaca!
tekst i zdjęcia: cezary werpachowski, BbPN
Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
tel. +48 857380620, 857383000
fax +48 857383021
e-mail: sekretariat@biebrza.org.pl